Cudowna pogoda i widoki
Kiedy obudziliśmy się dzisiaj stwierdziliśmy, że jest ZIMNO. Od kilku dni temperatura w nocy jest coraz niższa. Zwykle włączamy ogrzewanie wieczorem na godzinę-dwie i wyłączamy przed pójściem spać. Nad ranem temperatura w środku jest 2-3°C wyższa niż na zewnątrz. Dzisiaj jak wstaliśmy o ósmej rano, zanotowaliśmy najniższą jak do tej pory temperaturę pod pokładem – 9,2°C! Na zewnątrz świeciło już słońce i było ponad 8°C. To pewnie dlatego tak nam trudno wytarabanić się ze śpiworków. Poza tym chłodem, pogoda była przecudna.
Lisia farma i okoliczne pagórki
Po południu planowaliśmy przepłynąć na kolejną wyspę – Adak, więc pojechaliśmy na brzeg z zamiarem szybkiego rekonesansu. Pogoda i widoki były tak cudne, że ostatecznie na jacht wróciliśmy po ponad trzech godzinach. W tym czasie polataliśmy trochę dronem, zrobiliśmy sporo zdjęć i… poleżeliśmy w głębokiej za kolano trawie z mchem. Jak się na tym kładliśmy, to mech idealnie dopasowywał się do ciała stając się materacem doskonałym.
Płyniemy na Adak
Kiedy wracaliśmy pontonem na jacht, w całej okazałości pokazał się wulkan Kanaga. Był widoczny przez kolejne trzy godziny. Zobaczymy, czy te widoki przyniosą silne wiatry. Na razie prognozy milczą o czymkolwiek mocniejszym niż 30 węzłów w ciągu następnych dni.
Dzień był praktycznie bezwietrzny. 15 mil do następnej zatoki pokonaliśmy na silniku. W Cieśninie Adak pchał nas prąd, dlatego momentami płynęliśmy ponad 8 węzłów. Całą drogę świeciło słońce, a wulkan Kanaga pokazywał się nam w coraz to innych odsłonach. Widoczność była tak dobra, że widzieliśmy nawet oddalony o ponad 80 km wulkan Tanaga na sąsiedniej wyspie.
Zatoka o trzech ramionach
Na Adak rzuciliśmy kotwicę w zatoce Three Arm Bay, czyli tłumacząc Zatoka z trzema ramionami. Jak się pewnie domyślasz, zatoka ta ma trzy ramiona 😉 Zakotwiczyliśmy w południowej, najciaśniejszej odnodze. Jesteśmy tu otoczeni lądem z każdej strony.
Kiedy wpływaliśmy mieliśmy piękne światło. W przeciwieństwie do płaskiej Kanagi, Adak jest bardziej górzyste, dzięki czemu krajobraz jest zróżnicowany. Są skaliste szczyty, wodospady i niesamowicie soczysta zieleń. W pełnym słońcu ten zielony kolor jest tak nasycony, że aż momentami nienaturalny. Kiedy wpływaliśmy, Ola wypatrzyła na szczycie rodzinkę reniferów.
Zakotwiczyliśmy 100 metrów od małego wodospadu. Zjedliśmy szybki obiadek i pojechaliśmy jeszcze na trochę na brzeg pocieszyć się tą pogodą. Taka aura może się szybko nie powtórzyć.
Michał
Fakty z pokładu Crystal
Doba żeglugi ku Aleutom: 49. (10.08.2022)
Suma przepłyniętych mil: 5405 Mm
Maksymalna temperatura powietrza: 14,5°C (pod pokładem 17,5°C)
Danie dnia: Kaszanka Wege z Lidla z fasolką, ziemniakami i widokiem na wodospad.
Sprawdź, gdzie na Pacyfiku teraz jesteśmy! Naszą aktualną pozycję znajdziesz na https://skiff.pl/pozycja/
Spodobał Ci się ten tekst? Dmuchnij więc wiatr w żagle Krysi:
lub