Zachodnie brzegi Jan Mayen

Po odwiedzinach stacji radiowej, drugiego dnia naszej wizyty na Jan Mayen planowaliśmy opłynąć wyspę od zachodu i przestawić się do drugiej zatoki po jej północnej stronie.

Załoga podzieliła się na grupę pieszą i żeglarską. Marcin, Mietek, Marzenka i Grzesiek postanowili przejść wyspę w poprzek. Na całe szczęście morze trochę się uspokoiło i udało się ich wysadzić na brzeg suchą stopą. Umówieni byliśmy za około 6 godzin w następnej zatoce.

Podnieśliśmy kotwicę i rozpoczęliśmy spokojną żeglugę na silniku wzdłuż dość spektakularnego południowo-zachodniego brzegu. Znajduje się tu między innymi spektakularna wystająca pionowo z wody na 47 metrów skała Fyrtarnet. Wygląda trochę jak pień drzewa albo maczuga.

 

Jest ryba!

Ponieważ jeszcze nie wędkowaliśmy na tym rejsie, a teraz warunki były wspaniałe i nigdzie się nie spieszyliśmy postanowiliśmy spróbować naszego szczęścia i trochę urozmaicić nasz jadłospis.

Nasze dwie wędki zarzuciliśmy na zachęcająco wyglądającej podwodnej niedaleko skalnej maczugi. Jednoczesne branie było praktycznie natychmiastowe. I tak w zaledwie 10 min. nasze ładownie zostały uzupełnione o pięć eleganckich dorszy od 3 do 5 kilo. Zresztą zobaczcie sami na zdjęciu 😉

Później już nic ciekawego się nie działo i przez kilka godzin pyrkania na silniku podziwialiśmy tylko surowe brązowo zielone klify. Kolor nadaje im mięciutki i głęboki mech.

Zgraliśmy się prawie idealnie i jak my rzucaliśmy kotwicę w zatoce Kvalrossbukta, nasi spacerowicze schodzili akurat z góry. Jak ich odbierałem przybojowa fala znowu dała nam się we znaki i na jacht wracaliśmy pontonem prawie wypełnionym po brzegi.

Muszą tu powiedzieć, że po całodziennej kuracji syropkami z cebuli, mlekiem nie wiem z czym i czosnkiem czułem się sporo lepiej. Wieczorem dostałem jeszcze grzane piwo z jajkiem i następnego dnia po chorobie prawie nie było śladu.

Kierunek – Grenlandia

Po śniadaniu, w czwartek 17-go sierpnia podnieśliśmy kotwicę i obraliśmy kurs na główny cel naszego rejsu – Scoresby Sund. Znajduje się tu jeden z największych systemów fiordów na świecie. Najgłębszy ma prawie 200 mil. Na eksploracji spędzimy co najmniej tydzień.

Zapowiadała się znowu sportowa jazda przy północnym wietrze o sile 6-8 B. I taka też była, ale o tym skrobnę w następnej relacji z naszego podboju wschodniej Grenlandii ;).

Mimo, że temperatura na zewnątrz 2 stopnie to pozdrawiamy cieplutko!

Michał z Załogą

Sprawdź bieżącą pozycję Crystal! Dołącz do naszej załogi!