Świat dał się opłynąć!

Rodsumowanie Rejsu Dookoła Świata 2013-2016 Michała Palczyńskiego - SKIFF - s/v Crystal

OCHANI UDAŁO SIĘ!!! Dzisiaj ostatecznie świat dał się opłynąć!

30 sierpnia koło południa zacumowałem w Lizbonie, skąd dokładnie 16 września 2013 roku wyruszyłem zmierzyć się z przygodą życia. Od tego momentu minęło dokładnie 1051 dni. Trasa w większości wiodła w okolicach tropików ze wschodu na zachód i zakładała trzykrotne przepłynięcie Atlantyku oraz po razie Oceanu Indyjskiego i Pacyfiku. Odstępstwem od tropikalności było opłynięcie Przylądka Horn, Tasmanii, Nowej Zelandii oraz Przylądka Dobrej Nadziei. Było tam chłodniej i wiało trochę mocniej.

Planowałem przepłynąć 49250 Mm, a ostatecznie wyszło 55555 Mm (to nie żart!). Jest to tylko o 10% więcej co świadczy, że wiatry raczej mi sprzyjały. Ostatecznie cały rejs podzielony był na 42 etapy. Jak teraz o tym myślę, to brzmi to jak science fiction – udało mi się odwiedzić wszystkie zaplanowane miejsca, na dodatek z kilkoma fajnymi spontanicznymi bonusami. Do tego wyrobiłem się w terminach we wszystkich etapach. Zmieszczenie się w kalendarzu było chyba największym wyzwaniem całej wyprawy.

Tak jak można było się domyślać, najtrudniejsze warunki spotkałem nie w tropikach, a w ryczących czterdziestkach, gdzie pogoda była najbardziej gwałtowna i kapryśna. Ale naprawdę nie mam na co narzekać, bo udało się ani razu nie wpakować w żadne tarapaty.

Ilość poznanych ludzi i odwiedzonych miejsc jest ciężka do ogarnięcia. Przez te 3 lata przez Crystal przewinęło się 210 osób w wieku od 11 do 75 lat. WSZYSTKIM WAM BARDZO DZIĘKUJĘ ZA SUPER TOWARZYSTWO! Wiele archipelagów zostało dosłownie tylko liźniętych, o istnieniu innych dowiedziałem się dopiero podczas trwania rejsu. I to one będą szkieletem następnej wyprawy dookoła świata, która ruszy już na wiosnę 2018 roku. Jeszcze w tym roku, na stronie SKIFF.PL podzielę się z Wami szczegółowym planem tej wyprawy. Na tę chwilę mogę zdradzić, że sezon 2017 to arktyczna rozgrzewka. Dlaczego rozgrzewka? Za koło podbiegunowe planuję wrócić właśnie w 2018 roku. Wiem już także, że w kolejnej pętli więcej czasu poświęcę atolom Tuamotu i wyspom Australs na Polinezji Francuskiej. Planuję także odwiedzić Hawaje oraz kilka miesięcy poszwendać się po Mikronezji.

Zanim to jednak nastąpi, w sezonie 2017 płynę z Lizbony przez Irlandię, Szkocję i Norwegię na Spitsbergen, by następnie wrócić przez Grenlandię oraz Islandię. Wszystkie rejsy na sezon 2017 są już na stronie pod linkiemhttps://skiff.pl/2017/ .
Jak zwykle – nieustannie i z uśmiechem na ustach zapraszam na pokład!

A tu kilka ciekawych liczb, które niechaj pokażą Wam co było dane mi doświadczyć:
55555 Mm – tyle mil przepłynąłem
1051 dni – tyle trwał cały rejs
410 dni – tyle czasu jacht był w ruchu
208 członków załogi uczestniczyło w rejsie
40 odwiedzonych państw i terytoriów zależnych
5 odwiedzonych kontynentów
5,63 węzła (ok 10 km/h) – średnia prędkość jachtu
1 komplet żagli marszowych + 1 genaker – żagle, które przeminęły z wiatrem 😉

Ogólnie z całego pomysłu, realizacji i wszystkiego co z nim związane jestem tak bardzo zadowolony, że trudno mi nawet to opisać! Dlatego chcę więcej 😉