Dlaczego nie płyniemy do Kanady?

mapa nawigacyjna usa kanada

Patrząc na naszą trasę, tj. to że opuściliśmy Alaskę i płyniemy na południe, można by zadać słuszne pytanie: „Dlaczego nie zamierzacie odwiedzić Kanady?” To już odpowiadamy.

Kanadę jak najbardziej zamierzaliśmy odwiedzić. Mało tego! Planowaliśmy tam spędzić zimę. Już nawet było zdecydowane gdzie będziemy stać na wyspie Vancouver. Są tam ośrodki narciarskie i w zimie spada aż 11 metrów śniegu! Ponieważ z Olą bardzo lubimy białą zimę, to cieszyliśmy się, że będzie można z jachtu wyskoczyć na narty.

Covid-19 pokrzyżował plany

Przez pandemię Covid-19 do Kanady nie popłyniemy. Kraj ten zareagował bardzo zdecydowanie na rozprzestrzeniającą się zarazę i już w marcu zamknął granicę ze Stanami.

Od tamtej pory, co miesiąc wydłużają zamkniecie. Kiedy się to skończy, nie wiadomo. Politycy deklarują, że otworzą się jak tylko ilość przypadków Covid w Stanach spadnie. Czyli nie wiadomo kiedy.

Tak swoją drogą to ciekawe ile milionów (czy może miliardów) planów na całym świecie zostało pokrzyżowanych przez Pana Covida? Raczej sporo…

Wpływamy do Houston Stewart Channel.

Kanada nie wpuszcza nikogo

Kiedy dopłynęliśmy na, Alaskę łudziliśmy się, że może uda się jakoś wyprosić pozwolenie. Że zrobią wyjątek i nas wpuszczą „na piękne oczy”. Nic z tego! Kanadyjczycy są bardzo skrupulatni w tym niewpuszczaniu do siebie jachtów.

Zaprzyjaźniony francuski jacht nie został wpuszczony, mimo że płynęli odwiedzić dzieci, które są w Kanadzie rezydentami. Znamy też relację z kanadyjskiego jachtu, który po przypłynięciu z Alaski został co prawda do kraju wpuszczony, ale do mariny już nie.

Dlatego my nie chcieliśmy tracić czasu i od razu zdecydowaliśmy – choć z ciężkim sercem, że Kolumbię Brytyjską po prostu ominiemy.

Tranzyt dozwolony

Kolumbia Brytyjska to przynajmniej 450 mil w linii prostej, a październikowy północny Pacyfik jest dość humorzasty i niże o tej porze roku lecą jeden za drugim. Żeby nie narażać jachtów na niebezpieczeństwo, kanadyjskie władze dopuszczają tranzyt przez swoje wody. Nie można się zatrzymywać, aby zwiedzać atrakcje turystyczne, ale można przycupnąć gdzieś w krzakach i poczekać na poprawę pogody.

Najmocniej ma wiać nad ranem. Przyjemnie być wtedy w zatoce 😉

Początkowo z prognoz optymistycznie wynikało , że uda nam się przeskoczyć z Alaski do Kalifornii bez zatrzymania. Jednak zbliżający się sztorm i bliskość fajnej zatoki na wyspie Moresby spowodowały, że się schowaliśmy na kanadyjskiej ziemi i czekamy, aż kierunek wiatru się zrobi dla nas korzystny. Przeczekamy tu najgorsze i po niecałej dobie jedziemy dalej w stronę ciepła.

Naszą dalszą żglugę do San Francisco możecie śledzić na naszym trackerze na www.skiff.pl/pozycja

jacht Crystal na kotwicy w Kanadzie, Kolumbia Brytyjska
Tu czekamy, aż się wydmucha.
  Ola kontempluje w kokpicie zanim jeszcze zaczęło lać
Ola kontempluje w kokpicie, zanim jeszcze zaczęło lać.

[wiadomość z pokładu SV Crystal wysłana via komunikator satelitarny Iridium GO!]