Ale Meksyk!

Jacht Crystal w Meksyku

Jeszcze cztery miesiące temu nawet nie rozważaliśmy opcji płynięcia do Meksyku. A tu proszę! Po 20 miesiącach przerwy znowu jesteśmy w krainie sombrero i tacos. Jak to niczego nie można być pewnym w tych covidowych czasach.

Plany zmieniały się jak w kalejdoskopie

Oryginalny plan zakładał, że w grudniu tego roku będziemy na Mikronezji. W marcu pojawił się Covid-19 i kraje Pacyfiku zamknęły swoje granice. Z Hawajów zamiast na Polinezję przepłynęliśmy na Alaskę, gdzie pływaliśmy w lecie. Kolejny plan zakładał, że zimę spędzimy w Kanadzie. A tu proszę! Kanada zamknęła się na cztery spusty i jak to piszę w grudniu, to nadal jest zamknięta. Czas naszego pobytu w Stanach leciał i musieliśmy je w końcu opuścić. Nasz wybór padł na otwarty od początku pandemii Meksyk.

Płyniemy do Meksyku

Po pięciu tygodniach intensywnego postoju w San Francisco dołączył do nas Wojtek i 15go grudnia w końcu podnieśliśmy kotwicę. Żegluga była mocno zróżnicowana.

Jacht Crystal w Half Moon Bay
Na początek stanęliśmy w Half Moon Bay

Najpierw do Half Moon Bay żeglowaliśmy przy bezwietrznej pogodzie na silniku. Potem wiatr odpalił i mieliśmy półtorej doby fajnej jazdy przy wietrze dochodzącym do 30 węzłów. Trochę nas wybujało.

Po minięciu Przylądka Conception (podobno kalifornijski Przylądek Horn) daliśmy nura pomiędzy Channel Islands. Wiatr znowu zniknął, a morze się wyrównało.

Zachód słońca na morzu
Zachód słońca na morzu jest zawsze fajny 😉

Od Channel Islands do meksykańskiej Ensenady żeglowało nam się bardzo spokojnie po płaskim jak stół oceanie. Niestety sporo na silniku. Ale to taki rejon świata, że często nie wieje. Pokonanie 521 mil z San Francisco zajęło nam 103 godziny żeglugi.

Zima w Meksyku

W niedzielę, 20go grudnia wieczorem zacumowaliśmy w marinie Baja Naval, w miasteczku Ensenada. Tu zrobimy  odprawę do Meksyku i na Wigilię płyniemy dalej na południe. Staniemy sobie w jakichś bardziej urokliwych okolicznościach przyrody. Jeśli myślicie, że w Meksyku są 30sto stopniowe upały to..może i są na południu, ale nie tu. Dzisiaj o godz.7 rano, kiedy wstaliśmy za oknami było 8 stopni. Kto wie. Może będziemy mieć białe Święta 😉 ???

W Meksyku, a konkretnie na Morzu Corteza, planujemy zostać aż do kwietnia. Wtedy to płyniemy znowu na Polinezję Francuską. Na ten ciekawy etap można do nas dołączyć – szczegóły tutaj.

Planujemy też zrobić jeden rejs na samym Morzu Corteza. Może ktoś ma ochotę zobaczyć latające płaszczki albo pływające wieloryby? Szczegóły na stronie przed końcem roku.

Jacht Crystal w Meksyku
Jacht Crystal w Meksyku