Dziękujemy za super rejs!
W połowie października na Krysię wsiadła załoga na dwa tygodnie rejsu jachtem po Hawajach.
Patrząc od lewej: Paweł i Asia, Grzegorz, Kuba, Agnieszka i Andrzej to przykład załogi, z którą chciałoby się płynąć na koniec świata! Tym razem przepłynęliśmy 220 mil i dużo czasu spędziliśmy na lądzie, jeszcze lepiej poznając wyspy hawajskie. Odwiedziliśmy wyspę Lānaʻi, na której nigdy wcześniej nie byliśmy. Pływaliśmy z mantami nocą, a w kolejną podziwialiśmy żarzącą się lawę. Było tak intensywnie, że aż znowu trochę zniknęliśmy z internetów… Jak to mówią – szczęśliwi czasu nie liczą, więc kolejne dni uciekały jak szalone.
Żeglować każdy może
Co ciekawe, tym razem gościliśmy zarówno oceanicznych nowicjuszy, jak i “starych” morskich wyjadaczy. Asia i Paweł byli na morzu po raz pierwszy, a Agnieszka i Andrzej przepłynęli już w swoim życiu wiele mil. Dla nas doświadczenie załogantów nie ma znaczenie, ale zawsze miło jest patrzeć jak osoby, które są na rejsie morskim po raz pierwszy mogą korzystać z wiedzy i doświadczenia innych załogantów. Najważniejsze zaś to, że ekipa stworzyła zgrany zespół. Nie tylko na wodzie mieliśmy fajny czas, pełen śmiechów i pozytywnych emocji. Także na lądzie wycieczki były organizowane wspólnie.
Dziękujemy!
To był fajowy czas z super ludźmi! Po długiej przerwie w pływaniu z załogą, jaką mieliśmy na Aleutach, goszczenie takiej ekipy to była czysta przyjemność i mnóstwo pozytywnej energii Jeszcze raz wielkie dzięki, Kochana Ekipo!
… a teraz kilkanaście dni będziemy sami. Czas wrócić do regularnych relacji, prawda?