Gdzie te ryby?

Midway na trawersie

Nocka minęła nam na zwiększonym czuwaniu. Mijaliśmy dwie ostatnie wyspy Hawajów i musieliśmy trzymać kurs, żeby zmieścić się dokładnie między nimi. Atol Kure oraz wyspa Midway są od siebie oddalone o ok. 60 mil i zamykają od zachodu archipelag hawajski.

Hawaje zwykle kojarzą się z głównymi wyspami: od Big Island przez Maui do Kauai. Rozciągają się one na odcinku 300 mil. Ale na Kauai kończą się tylko duże wyspy, nie sam archipelag! Ciągnie się on dalej na północny zachód na odcinku aż 1000 Mm!

Te odległości na Pacyfiku są tak duże, że aż trochę abstrakcyjne. Kiedy mijaliśmy Midway po prawej stronie, a Kure po lewej, to staraliśmy się być mniej więcej po środku nich. Żadnej nie mieliśmy w zasięgu wzroku. A od Big Island byliśmy oddaleni aż o 1300 Mm! To tyle ile z Gdańska przez cały Bałtyk do końca Zatoki Botnickiej i… z powrotem. A to tylko bardzo niewielki fragment Pacyfiku.

Rejsy po Hawajach już jesienią

Fajnie tak oglądać Hawaje z tej perspektywy wiedząc, że będziemy tam znowu żeglować już w październiku i listopadzie. Jeśli masz ochotę dołączyć do nas na dwa tygodnie rejsu po Hawajach lub na wyprawę jachtem z Hawajów do San Francisco, to serdecznie zapraszamy na pokład naszej Crystal. Szczegóły obu znajdziesz na https://skiff.pl/rejsy

Nowa jakość płynięcia

Rano, kiedy minęliśmy Hawaje, mogliśmy już spokojnie odpaść i żeglować bardziej z wiatrem. Odważnie otworzyliśmy na całą szerokość luk (czyli okno) w mesie. Wcześniej tego nie robiliśmy, bo pokład w mniejszym lub większym stopniu zalewała fala. Nie chcieliśmy mieć słonej wody w środku. Ale teraz, gdy płynęliśmy z wiatrem, a fale uspokoiły się, już nam to nie groziło.

Taki otwarty luk zapewnia przewiew i świeże powietrze. Dodatkowo, bardzo powoli, ale jednak zaczyna spadać temperatura powietrza i wody. Dzisiaj były o ok. 0,5°C mniejsze niż wczoraj. To wszystko tworzy już zupełnie inną jakość płynięcia! W końcu siedzenie pod pokładem nie jest już tylko wegetacją 😉

No fish… again

Kolejny dzień zarzuciliśmy obie nasze wędki. I kolejny dzień nic… Przez pierwszy tydzień nic nie łowiliśmy, bo nie było miejsca w zamrażalniku. Żartowaliśmy więc początkowo, że ryby się na nas obraziły. Jednak każdy kolejny dzień skłania nas do większej refleksji.

Jeszcze kilka lat temu, ryby brały przy niemal każdym zanurzeniu wędki. Od jakichś dwóch lat widzimy jednak zmianę. Także w rozmowach z innymi żeglarzami powtarza się wątek, że coraz trudniej jest złowić coś w trakcie płynięcia. A kiedy połączymy to z faktem, że po Pacyfiku grasują azjatyckie kutry i statki-przetwórnie, które bezkarnie wyławiają co się da na wodach międzynarodowych, to określenie „nadmierna eksploatacja oceanów” zaczyna mieć realny wymiar. Ryby naprawdę znikają z oceanu…

Ola

Fakty z pokładu Crystal

Doba żeglugi ku Aleutom: 23. (15.07.2022)

Suma przepłyniętych mil vs. suma mil do celu: 3393 Mm vs. 1418 Mm

Maksymalna temperatura powietrza: 28,7°C (pod pokładem 30,1°C)

Temperatura wody: 28,6°C

Danie dnia: Ziemniaki z jajkiem sadzonym i marynowanymi szparagami (ze słoiczka)

Sprawdź, gdzie na Pacyfiku teraz jesteśmy! Naszą aktualną pozycję znajdziesz na https://skiff.pl/pozycja/

Spodobał Ci się ten tekst? Dmuchnij więc wiatr w żagle Krysi:

Postaw nam kawę na buycoffee.to

lub