Pierwszy mocniejszy powiew na Aleutach
Po wczorajszym dwudziestokilometrowym „spacerku”, dzisiaj zostaliśmy w domu. Korzystając z ostatniego dnia dobrej pogody zrobiliśmy duże pranie. Teraz, kiedy jesteśmy w zimniejszych klimatach objętość prania rośnie bardzo szybko. Zwłaszcza, kiedy robi się piesze wycieczki w takim podmokłym terenie. Poczyniliśmy też małe przygotowania na mocniejszy wiatr, który ma zacząć wiać dzisiaj w nocy.
Wycieczka na maszt
Po śniadaniu, kiedy pranie już dyndało na relingu, wszedłem na maszt sprawdzić czy wszystko jest w porządku z naszym olinowaniem stałym. Robię to co jakiś czas, żeby uniknąć przykrej niespodzianki. To była pierwsza inspekcja po naszym długim i intensywnym przelocie z Polinezji.
Pogoda była bardzo przyjemna. Nie za mocny wiaterek i słońce, przebijające się przez chmury. Widok z topu masztu jak zwykle super. Na szczęście wszystko na maszcie wygląda solidnie i możemy bez obaw kontynuować żeglugę przez Aleuty.
Wycieczka na plażę
Korzystając z dobrej pogody przepłynęliśmy się z Olą na plażę. Ja zabrałem ze sobą wędkę, a Ola drona. 100 metrów za plażą jest początek pasa startowego, który idealnie nadaje się na podniebne akrobacje. Łososie znowu się nie pokazały i wędka okazała się bezużyteczna. Ola za to z powodzeniem wylatała dwie baterie, ucząc się lepiej latać dronem i robiąc przy tym kilka fajnych ujęć.
Przygotowania do mocnego wiatru
Do naszej Attu zbliża się mocny wiatr. W nocy i jutro w ciągu dnia ma wiać do 30 węzłów. Stoimy w dobrze osłoniętej zatoczce, ale nie wiemy jak w tym miejscu będzie układał się wiatr. Czasami zdarza się, że wiatr spada ze wzgórz i w zatoce wieje mocniej niż na morzu. Lepiej być na to przygotowanym.
Po południu wydłużyliśmy więc łańcuch kotwiczny i linę amortyzującą. Mamy teraz w sumie 30 metrów, co przy głębokości 4-5 metrów (w zależności od pływów) powinno wystarczyć. Nie możemy za bardzo szaleć z tym łańcuchem, bo nasza zatoczka jest dość ciasna. Wyjęliśmy też już z wody ponton i silnik. W razie jak by kotwica nie trzymała jesteśmy gotowi do wymarszu.
A teraz siedzimy sobie w mesie, popijamy gorące herbatki i oglądamy serial. Za oknem gwiżdże coraz mocniej.
Fakty z pokładu Crystal
Doba wyprawy aleuckiej: 40. (01.08.2022)
Suma przepłyniętych mil: 4959 Mm
Maksymalna temperatura powietrza: 12,2°C (pod pokładem 16,0°C)
Danie dnia: Chrupiące placki ziemniaczane
Sprawdź, gdzie na Pacyfiku teraz jesteśmy! Naszą aktualną pozycję znajdziesz na https://skiff.pl/pozycja/
Spodobał Ci się ten tekst? Dmuchnij więc wiatr w żagle Krysi:
lub