Sen na rejsie oceanicznym

Co jakiś czas wraca do nas pytanie jak organizujemy się ze spaniem podczas żeglugi oceanicznej we dwoje? No więc nie jest tak źle jak by się mogło wydawać.

Samoster to podstawa

Naszym trzecim członkiem załogi jest nieoceniony Pan Władek, czyli nasz autopilot. On nie śpi wcale i pracuje non stop sterując jachtem. Dzięki temu my możemy się skupić na innych rzeczach. Czasami w przypadku mocniejszych szkwałów odpadamy, żeby zmniejszyć wiatr pozorny, a jak nawałnica przejdzie to wracamy na kurs. To całe nasze sterowanie. Przy małej załodze i oceanicznej żegludze autopilot, lub samoster wiatrowy to podstawa. Bez tego płynięcie byłoby duuuużo bardziej męczące.

W dzień bez wacht

W ciągu dnia nie mamy żadnych wacht i po prostu zerkamy na warunki pogodowe. Normalnie działamy na jachcie (czyli głównie czytamy) nadzorując to co się dzieje dookoła. Czasami jedno z nas się zdrzemnie, ale drugie jest w tym czasie zawsze na nogach.

W nocy wachtujemy

W nocy staramy się, żeby zawsze któreś z nas czuwało. I bardziej tu chodzi o obserwowanie pogody niż o ewentualne spotkanie ze statkiem. W przypadku chmury i silnego szkwału trzeba szybko zareagować, żeby np. nie podrzeć żagli. Zwykle do 22 jesteśmy na nogach we dwoje. Potem jedno z nas idzie spać, a drugie zostaje na wachcie. Około drugiej się zmieniamy i tak już zostaje do rana. Jak jest spokojnie to robimy sobie na wachcie półgodzinne drzemki w mesie. Tak wygląda to teraz jak ruch statków jest praktycznie zerowy. Od kiedy Polinezja Francuska została za rufą widzieliśmy na naszym AIS dwa statki, które były ponad 20 mil od nas. Kiedy dopłyniemy dalej na północ do ruchliwego szlaku z Azji do Ameryk, to będziemy musieli podnieść poziom czujności.

To ile tego snu?

Podsumowując to w nocy śpimy 4-6 godzin w zależności od wachty, a w dzień jeszcze godzinkę, lub dwie.

Inne wieści z pokładu

Od wypłynięcia z Polinezji Francuskiej, gdzie obecnie jest zima, słońce coraz wyżej góruje na niebie, a dnie stają się coraz dłuższe (chciałoby się powiedzieć, że z każdym dniem 😉 ). W ciągu dnia słońce mamy prawie w zenicie, co przekłada się bezpośrednio na wydajność naszych paneli słonecznych. Dzisiaj po raz pierwszy od startu panele do spółki z wiatrakiem doładowały nas do pełna. Zważywszy na dwie lodówki, dużą zamrażarkę, kuchenkę indukcyjną i Pana Władka sterującego całą dobę, to jest to wynik dobry 😉

Michał

Fakty z pokładu Crystal

Doba żeglugi ku Aleutom: 16. (8.07.2022)

Suma przepłyniętych mil vs. suma mil do celu: 2358 Mm vs. 2387 Mm

Maksymalna temperatura powietrza: 27,5°C (pod pokładem 29,9°C)

Temperatura wody: 28,5°C

Danie dnia: Zupa warzywna z resztek czerwonej kapusty i zielonego groszku z puszki

Sprawdź, gdzie na Pacyfiku teraz jesteśmy! Naszą aktualną pozycję znajdziesz na https://skiff.pl/pozycja/

Spodobał Ci się ten tekst? Dmuchnij więc wiatr w żagle Krysi:

Postaw nam kawę na buycoffee.to

lub