Na Pacyfiku na starym grafiku!
Najdłuższy przelot w tym rejsie morskim
W czwartek (7. marca) rano po 19 dniach żeglugi szczęśliwie i bezpiecznie dopłynęliśmy do Puerta Vallarta. Przelot był fajny i ciekawy, ale cudnie było postawić nogę na ziemi. Dopłynięcie tutaj ma dla nas podwójne znaczenie, nie tylko był to póki co nasz najdłuższy przelot morski w tym rejsie dookoła świata, ale co ważniejsze – wracamy do naszego właściwego grafiku rejsów!
W końcu płyniemy zgodnie z naszym planem rejsu!
Teraz w Puerto Vallarta bylibyśmy, gdyby udało się nam przepłynąć Przejście Północno-Zachodnie. Tak więc, sukces podwójny! Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.
Zapraszamy Was gorąco na pokład Krysi – https://skiff.pl/rejsy!
Skoro w końcu jesteśmy na Pacyfiku to spędzimy tutaj prawie trzy lata szwendając się po jego egzotycznych, odległych zakamarkach. Będziemy przekraczać równik w Ekwadorze, odwiedzimy odległe Pitcairn, oko w oko spotkamy się z olbrzymami Wyspy Wielkanocnej, a potem długo będziemy rozkoszować się pięknem i błękitem atoli Tuamotu i Mikronezji.
👉 https://skiff.pl/rejsy – dołącz do nas na wybranym przez siebie rejsie morskim!
Pozdrawiamy serdecznie z Meksyku!
Ola i Michał